20 czerwca 2017 14:49
Continuum wicemistrzami świata!
Na zorganizowanych w Stanach Zjednoczonych zawodach URC2017, uznawanych za akademickie mistrzostwa świata konstruktorów łazików marsjańskich, nasze koło studenckie Continuum zajęło rewelacyjne, drugie miejsce, ustępując tylko reprezentantom gospodarzy.
Zawody odbyły się w dniach 1-3 czerwca w Mars Desert Research Station w Hanksville, Utah, USA. Wzięła w nich udział rekordowa liczba 36 drużyny, wybrana w drodze eliminacji spośród 82 zespołów z 13 krajów. Polskę w finałach reprezentowało pięć drużyn: oprócz naszego koła, byli to reprezentanci Politechnik w Częstochowie, Łodzi i we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Warszawskiego.
Dzięki wsparciu finansowym naszego instytutu oraz firmy Volvo Polska, do Stanów udało się wysłać liczącą aż jedenastoosobową ekipę w składzie Michał Barciś, Agata Gniewek, Michał Jagielski, Miriam Końska, Marek Materzok (opiekun koła), Piotr Miszkiel, Celina Pawlińska, Mateusz Pitura, Bartosz Pruchnik, Cezary Siwek i Filip Skoneczny.
Łazik naszej drużyny na miejscu wziął udział w czterech zadaniach, motywowanych prawdziwymi zastosowaniami łazików marsjańskich:
- Science Cache Task (pobranie i analiza próbek gleby i skał),
- Extreme Retrieval and Delivery Task (realizowanie zadań logistycznych),
- Equipment Servicing Task (kontrola nad urządzeniami),
- Autonomous Traversal Task (przejazd autonomiczny, po raz pierwszy w historii URC).
To ostatnie zadanie dostarczyło naszemu zespołowi najwięcej emocji.
- Rozpoczęliśmy ostro, pokonując w ekspresowym tempie pierwszy etap i uzyskując dodatkowe 15 minut czasu. - napisała na facebooku Celina Pawlińska - Chyba byliśmy najszybszym łazikiem na zawodach! Na drugim etapie wpakowaliśmy się w kamień, zawisając na środku ramy i tracąc przednią kamerę. Myśleliśmy, że to koniec. Patrząc w kamerę wsteczną i dodatkową górną ustaliliśmy, które koła wiszą w powietrzu. Udało nam się z użyciem jednego koła zdjąć maszynę z głazu i dojechać tyłem do poprzedniego punktu. Dzięki dobrze zaplanowanej trasie przejazdu dotarliśmy do wszystkich punktów drugiego etapu i dwóch pierwszych z trzeciego etapu. Wtedy na mapie zobaczyliśmy ostatni punkt - szczyt sporego wzniesienia pokrytego kamieniami! Wybrana ścieżka, pomimo dobrego nachylenia stoku okazała się zbyt piaszczysta - utknęliśmy! Mimo to uzyskaliśmy 70 punktów za to zadanie.
Początkowo nasz zespół został sklasyfikowany na miejscu czwartym, jednak po weryfikacji przez sędziów zapisu z kamer, zdecydowano o przyznaniu nam dodatkowych 15 punktów, co pozwoliło awansować nam na drugie miejsce. Ostatecznie przed naszym zespołem sklasyfikowano tylko reprezentantów gospodarzy, drużynę Mars Rover Design Team z Missouri University of Science and Technology.
- Jesteśmy niezmiernie dumni z naszego zespołu - mówi prof. Jerzy Marcinkowski, dyrektor Instytutu - tym bardziej, że przecież te zawody wymagają głównie kompetencji kojarzonych zwykle z uczelniami technicznymi, czyli gramy niejako na boisku przeciwnika. My, w odróżnieniu od typowych uczelni technicznych, nie uczymy studentów technologii. Uczymy ich myśleć, uczyć się nowych rzeczy i mierzyć się z wyzwaniami. I to, jak widzimy, działa.
Koło szuka wzmocnień
To był ostatni występ koła w obecnym składzie. Wielu członków obecnej ekipy kończy wkrótce studia i nie będzie mogło uczestniczyć w zawodach. Dlatego już teraz szukamy kandydatów na nowych członków koła: osoby chętne (obecni studenci Uniwersytetu Wrocławskiego oraz osoby startujące w tegorocznej rekrutacji) prosimy o zgłaszanie się drogą e-mailową do doktora Marka Materzoka, adres marek.materzok@cs.uni.wroc.pl. Należy przy tym pamiętać, że członkostwo w kole to nie tylko zawody, ale przede wszystkim ciężka, codzienna praca nad udoskonalaniem łazika.
Ostateczny ranking jest dostępny pod adresem na stronie urc.marssociety.org.